VAR odebrał Liverpoolowi zwycięstwo? “Nic widziałem tam spalonego”

Juergen Klopp
Obserwuj nas w
fot. Grzegorz Wajda Na zdjęciu: Juergen Klopp

Menedżer Liverpoolu Juergen Klopp był zadowolony z postawy swojej drużyny w sobotnich derbach z Evertonem, ale przyznał również, że nie potrafi zrozumieć, dlaczego trzeci gol dla jego zespołu nie został uznany. Starcie na Goodison Park zakończyło się remisem 2:2 i podziałem punktów.

Czytaj dalej…

– Podobał mi się ten mecz, to był naprawdę dobry występ moich chłopaków. To były najlepsze wyjazdowe derby, jakie rozegraliśmy od czasu, kiedy jestem w Liverpoolu – mówił po zakończeniu sobotniego spotkania Juergen Klopp, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Stracone bramki

Szkoleniowiec The Reds odniósł się również do sytuacji, w których prowadzona przez niego drużyna pozwoliła rywalom na zdobycie bramek. – Pechowo straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, gdy na boisku nie było już Virgila van Dijka. To był chyba pierwszy rzut rożny po tym, jak opuścił boisko, więc pojawił się mały moment dezorganizacji. Everton to wykorzystał, co również świadczy o jego jakości – mówił o pierwszej straconej bramce.

– Jeżeli chodzi o drugiego gola, to praktycznie unikaliśmy takich sytuacji przez pełne 90 minut, ale raz pozwoliliśmy się przedrzeć Digne’owi. Kiedy piłka była w powietrzu z ławki Evertonu słyszałem: “To jest to”. Wiedzą, że jest naprawdę mocny w takich sytuacjach i zdobył tego gola – dodał szkoleniowiec, komentując wyrównujące trafienie Calverta-Lewina.

Kontuzje Van Dijka i Thiago

Wszystko wskazuje na to, że w sobotnim meczu obok Virgila van Dijka kontuzji nabawił się również Thiago Alcantara, który został w końcówce brutalnie sfaulowany przez Richarlisona. – Thiago powiedział mi, że prawdopodobnie doznał kontuzji w tej sytuacji. Zobaczymy, czy to prawda, czy nie. Jeśli zawodnik tak czuje, to musimy się temu przyjrzeć – powiedział Klopp.

Van Dijk z powodu kontuzji boisko musiał opuścić już samym początku meczu. – Co mogę powiedzieć? Nie chcę mówić, że Jordan Pickford chciał to zrobić, ale to nie jest interwencja, jaką bramkarz może wykonać w polu karnym – dodał trener Liverpoolu.

Nieuznana trzecia bramka

Niemiecki szkoleniowiec odniósł się również do sytuacji, w której po analizie VAR nieuznana została trzecia bramka dla jego zespołu. – Gdy przyszedłem do szatni stali tam ludzie z laptopem, a inni wokół niego. Zapytałem co się dzieje. Usłyszałem: “Obserwowaliśmy sytuację jeszcze raz i nie rozumiemy, dlaczego odgwizdali ofsajd”. Jestem prawdziwym zwolennikiem VAR, ale spodziewalibyśmy się, aby zwłaszcza w sytuacjach ze spalonym podejmowana była właściwa decyzja. Na zdjęciu, które zobaczyłem nie było nic, po prostu nie było spalonego. Od tego czasu udzieliłem 10 wywiadów i wszyscy mówili, że nie było spalonego. To oczywiście nie poprawia mojego nastroju – mówił szkoleniowiec.

Komentarze